sobota, 5 listopada 2016

Nowe jogurty Zott z pysznymi dodatkami #ZottNaturalnie #NaturalniezOwocami #NaturalniezMusli


Dzięki platformie trnd.com/pl - społeczności marketingowej znalazłam się w grupie 5000 osób testujących nowe jogurty naturalne Zott Natur (wkrótce nowa nazwa Zott Primo) z pysznymi dodatkami.



Jogurty te razem z dodatkami tworzą aż osiem wariantów smakowych!

Cztery z nich są z dodatkiem owoców:
  • soczysta wiśnia
  • słodka jagoda
  • rajska brzoskwinia
  • słoneczna truskawka

Pozostałe cztery są z dodatkiem chrupiących musli:
  • musli czekolada - banan,
  • musli tropikalne,
  • musli orzechowe,
  • musli miodowe




Sam jogurt naturalny nie zawiera dodatku cukru, co czyni go nieco zdrowszym produktem. Jednak, jak łatwo się domyśleć, dodatki w swoim składzie zawierają już cukier. I dobrze. W przeciwnym wypadku produkt byłby chyba niejadalny, gdyż sam jogurt jest, jak dla mnie zbyt kwaśny. Dodatki na szczęście skutecznie niwelują ten smak.

Mojemu kociakowi nie przeszkadza kwaśny smak jogurtu

Drugi kot nie przepada za tym przysmakiem

Dodatki musli są idealnie chrupiące i wspaniale łączą się z kremowym jogurtem tworząc idealną, nieco wytrawną kompozycję smakową. Dzięki opakowaniu, w którym jogurt i dodatki są w oddzielnych przegródkach mamy okazję zjeść jogurt z prawdziwie chrupiącym musli, a nie rozmokłą breję, jaką stanowią pozostałe dostępne w sklepach jogurty z dodatkiem musli.
Natomiast dodatki owocowe są dla mnie osobiście mało intensywne w smaku i nieco zbyt żelowe, a przez to lekko mdłe i sztuczne.
Mimo wszystko jogurt Zott z dodatkami świetnie nadaje się na śniadanie, drugie śniadanie, przekąska w czasie pracy czy po pracy.
Udział w projekcie to nie tylko smakowanie i dzielenie się jogurtem, ale także zbieranie raportów z rozmów, a potem wprowadzanie ich na stronę trnd.com/pl. Ten czas także upłynął mi z jogurtem Zott:


Nowa linia kosmetyków Dove z marokańskim olejkiem arganowym

7770e121.jpg



Dzięki portalowi babyboom.pl wzięłam udział w testowaniu kosmetyków nowej linii Dove Odżywcza Pielęgnacja z Marokańskim Olejkiem Arganowym.

W paczce, w firmowej torebce Dove otrzymałam aż trzy kosmetyki:




  • Olejek pod prysznic Dove Odżywcza Pielęgnacja z Marokańskim Olejkiem Arganowym

  • Żel pod prysznic Dove Odżywcza Pielęgnacja z Marokańskim Olejkiem Arganowym

  • Kostka myjąca Dove Odżywcza Pielęgnacja z Marokańskim Olejkiem Arganowym


Olejek pod prysznic zawiera aż 55% naturalne olejków i jak na produkt tego typu idealnie rozprowadza się na skórze i bardzo dobrze się pieni. Co ważne, skóra po jego użyciu jest wręcz aksamitna, bez tłustej i lepkiej warstwy, jaką często zostawiają inne olejki na skórze.

Wszystkie kosmetyki Dove Odżywcza Pielęgnacja z Marokańskim Olejkiem Arganowym pięknie pachną, a zapach naprawdę długo utrzymuje się na skórze.



Dove delikatnie pieści moją skórę kremową konsystencją, doskonale ją oczyszcza i pielęgnuje pozostawiając cudownie nawilżoną, miękką i gładką.



Dzięki Dove czuję się dopieszczona i po prostu... piękna!

piątek, 23 września 2016

Test kremu L'Oreal Paris Revitalift Laser X3 #jestemtegowarta

Udało się! Zostałam ambasadorką L’Oreal Paris.
Do wypróbowania i oceny otrzymałam krem Revitalft Laser X3.

IMG_20160902_172420.jpg


Zestaw Ambasorki zawierał dodatkowo:
  • list

IMG_20160902_171251.jpg

  • książeczkę z informacjami na temat kremu i jego stosowania
  • miernik efektów działania kremu
  • zestaw próbek kremu do podzielenia się z przyjaciółkami, koleżankami i znajomymi

IMG_20160902_181346.jpg


To, co mi się podoba w tego typu akcji jest właśnie możliwość podzielenia się z innymi próbkami , co daje fajną możliwość rozmowy i wymiany poglądów na temat produktu.

Podzielę się tutaj z Wami własnymi, subiektywnymi odczuciami i wrażeniami dotyczącymi kremu L’Oreal Revitalft Laser X3:

Jego niewątpliwe zalety to:
  • eleganckie i kobiece opakowanie
  • delikatny i przyjemny zapach
  • delikatna i nietłusta konsystencja
  • dobra wchłanialność
  • delikatnie aksamitna skóra po zaaplikowaniu kosmetyku, bez tłustej warstwy na twarzy
  • doskonałe właściwości nawilżające

Niestety, po użyciu kremu zauważyłam, że na mojej twarzy pojawiło się nieco więcej niż zazwyczaj nieestetycznych krostek i zaskórników. Wnioskuję, że krem ten raczej nie nadaje się  się do cery tłustej i mieszanej.

Szkoda, że jest niewiele kosmetyków łączących w sobie właściwości oczyszczające do skóry tłustej i przeciwzmarszczkowe do skóry dojrzałej. Może marka L’Oreal stworzy taki krem?

Co do rezultatów używania kremu nie spodziewałam się cudów. Podobno żaden krem nie zastąpi skalpela....

Niestety nie jest to efekt używania kremu L’Oreal Revitalift Laser X3, a jedynie retuszu zdjęcia. Szkoda…

sobota, 25 czerwca 2016

Chusteczki COLOUR CATCHER #Rekomenduj.to #zlapkolor


Tym razem dzięki stronie internetowej Rekomenduj.to dostałam się do kampani chusteczek COLOUR CATCHER.  

W ramach udziału w kampani otrzymałam śliczną paczkę, a niej:

  • List
  • Przewodnik Ambasadora w formie książeczki
  • 1 opakowanie 20 sztuk chusteczek COLOUR CATCHER 
  • 15 opakowań po 10 sztuk chusteczek COLOUR CATCHER do podzielenia się ze znajomymi
  • Ulotki dla znajomych
A wszystko to w pięknym, firmowym, czerwonym pudełku.


Według zapewnień producenta chusteczki COLOUR CATCHER :
  • umożliwiają pranie różnych kolorów
  • zapobiegają farbowaniu ubrań
a co za tym idzie:
  • skracają czas poświęcany na sortowanie prania
  • ograniczają liczbę prań
a więc:
  • pozwalają zaoszczędzić czas, wodę, środki piorące i energię

Przyznam, że podeszłam do tego dość sceptycznie. Jak można prać razem różne kolory, żeby nic nie zafarbowało? Wydawało mi się to po prostu niemożliwe.

Na początek postanowiłam zrobić pranie kolorów: popielatego, niebieskiego, zielonego i żółtego. Zastanawiałam się czy jedna chusteczka wystarczy do pełnej pralki (5kg) ubrań. Producent niestety tego nie określił. Na opakowaniu jest napisane tylko "Umieść chusteczkę (chusteczki) w bębnie pralki przed włożeniem prania". Użyłam więc do prania trzech chusteczek COLOUR CATCHER.

Efekt? Ani jedna rzecz nie zafarbowała!

A chusteczki? Wyjęte z pralki miały kolor szaro-buro-brunatny. Jakby przyciągnęły do siebie brud z całego prania! Zobaczcie sami:


Wygląda więc na to, że chusteczki COLOUR CATCHER są naprawdę skuteczne. Z pewnością użyję ich do kolejnych prań kolorowych reczy!

Polecam je wszystkim, a ze najomymi z ogromną przyjemnością dzielę się otrzymanymi próbkami produktu i ulotkami!

Chusteczki COLOUR CATCHER mają moją rekomendację!



środa, 25 maja 2016

#belVita #dlaMistrzówPoranka



Dzięki kampanii organizowanej przez firmę STREETCOM ja i moja rodzina mieliśmy okazję brać udział w testowaniu ciasteczek belVita.


Paczka Ambasadora, jaką otrzymaliśmy naprawdę robiła wrażenie.





W środku znaleźliśmy:
  • opakowanie ciastek belVita Musli z owocami - 6 paczuszek po 4 ciasteczka
  • opakowanie ciastek belVita Zboża + mleko - 6 paczuszek po 4 ciasteczka
  • opakowanie ciastek belVita Kakaowe - 6 paczuszek po 4 ciasteczka
  • opakowanie ciastek belVita Orzechy + miód - 6 paczuszek po 4 ciasteczka
  • opakowanie ciastek belVita Musli z owocami - 6 paczuszek po 4 ciasteczka
oraz piękny, żółty bidon z logo belVita i karteczki do notatek.









Z paczki oczywiście najbardziej ucieszył się syn, który uwielbia ciastka belVita we wszystkich ich wersjach smakowych, oraz zaadoptował bidon, który doskonale sprawdza się jako jego wierny towarzysz wszelkich wyjść z domu..


Córka jest na diecie i niestety odmówiła spróbowania nawet jednego ciasteczka.





Firma Mondelez Polska S.A., która produkuje ciastka belVita twierdzi, że są one bardzo zdrowym produktem, ponieważ zawierają:
  • pełne ziarno
  • co najmniej pięć rodzajów zbóż
  • witaminy
  • minerały
  • błonnik
oraz są bez konserwantów i sztucznych barwników.


Przyznam, że są to istotne informacje, zwłaszcza w czasach, gdy coraz bardziej zwracamy uwagę na to co jemy. O ile zawartości poszczególnych składników nie jestem w stanie zbadać organoleptycznie, o tyle mogę powiedzieć, że ciastka te prezentują się zwyczajnie, jak herbatniki, ich koloryt nie wskazuje na to aby miały dodatek barwników upiększających wygląd. Smakują też jak najbardziej naturalnie, nie wyczułam żadnego sztucznego posmaku.





Producent sugeruje, że ciastka belVita są doskonałe na śniadanie np. jako dodatek do jogurtu, owoców itd. Przyznam, że nie próbowałam ich w ten sposób, ale jako drugie śniadanie do pracy już tak. Smakowały mi również jako przekąska do popołudniowej kawy.





Według zapewnień producenta ciastka belVita  zapewniają energię na cały poranek, ponieważ  mają wysoką zawartość skrobi wolno trawionej (SDS), która podnosi stężenie glukozy we krwi po posiłku wolniej i w mniejszym stopniu niż produkty o niskiej zawartości SDS. Dzięki temu po zjedzeniu tych ciastek uczucie głodu nie powinno pojawić się tak szybko jak po innych słodyczach. Nie ukrywam, że zaciekawiło mnie, czy to prawda, czy tylko chwyt reklamowy.
Po przetestowaniu tych ciastek jako drugie śniadanie w pracy mogę z całą pewnością potwierdzić, że po ich zjedzeniu nie odczuwałam głodu przez dłuższy czas. Niejednokrotnie wcześniej odczuwałam “ssanie w żołądku” przed wyjściem z pracy, a po ciasteczkach belVita na drugie śniadanie nie zdarzyło się mi to ani razu! Dodatkowo nie odczuwałam znużenia ani senności w pracy, co wcześniej zdarzało mi się dość często w okolicach godziny 13-14-tej
Tak więc z całą pewnością mogę potwierdzić: to nie jest marketingowy bełkot! Te ciastka to prawdziwa energia na cały poranek!





Jako niewątpliwe zalety tych ciastek muszę wymienić:
  • bogactwo smaków
  • skład (pełne ziarno, witaminy, minerały, błonnik, brak konserwantów i barwników)
  • praktyczne, niewielkie opakowania po 4 ciasteczka (doskonałe do zabrania np.  jako drugie śniadanie lub na spacer)


Jedyną wadą tych ciastek jest to, że potrafią się bardzo pokruszyć, kiedy zabieram je w torebce do pracy. W smaku ta ich kruchość jest idealna, natomiast w transporcie niestety już niekoniecznie.

czwartek, 5 maja 2016

Smakujemy Żywiec Zdrój Soczysty #SoczystyTestMeToo



Jakiś czas temu zarejestrowałam się na portalu testmetoo.com.
Ostatnio załapałam się na testowanie nowego napoju jabłkowego Żywiec Zdrój Soczysty.
W otrzymanej paczce był list oraz sześć butelek (każda po 500 ml) napoju jabłkowego do testowania.


























Po pierwszym łyku tego napoju, przekonałam się, że Żywiec Zdrój Soczysty Jabłko to nie jest zwykły napój owocowy.



Już po otwarciu butelki bardzo ładnie pachnie jabłkami, ale nie dajmy się zwieść - smak owoców jest delikatny, a słodycz ledwo wyczuwalna. Dzięki temu jest bardziej orzeźwiający niż pozostałe tego typu napoje i świetnie gasi pragnienie. Bardziej pod tym względem przypomina wodę smakową, chociaż też nie do końca. Jest czymś w rodzaju idealnego połączenia napoju jabłkowego i wody.


Co ujęło mnie w tym napoju to, że:
  • jest  zdecydowanie mniej słodki niż pozostałe napoje jabłkowe,
  • nie zawiera dodatku mięty, jak większość napojów jabłkowych,
  • ma delikatny smak jabłek.

Dla mnie jest idealny do pracy. Kiedy nie mam  ochoty na herbatę, kawę ani wodę - Żywiec Zdrój Soczysty jest doskonałym rozwiązaniem. 



Napój Żywiec Zdrój Soczysty smakował także mojemu synowi - idealnie gasił pragnienie podczas spacerów w ciepłe, słoneczne dni.




Delikatna słodycz i soczyste orzeźwienie - te słowa najlepiej opisują chwile z Żywiec Zdrój Soczysty Jabłko,

<a href="https://testmetoo.com/raport/zywiec-zdroj/soczysty/jablko/201605/?pr=Zywiec%20Zdroj&np=Zywiec%20Zdroj%20Soczysty%20Jablko&k=6&token=f1d684816071096f1a08a17be75ec9c2&opinie=tak&PLP=1&utm_source=Blog&utm_medium=widget&utm_campaign=Zywiec_Zdroj_Soczysty"><img alt="TestMeToo - dołącz do nas" style="border: 0; outline: 0;" src="https://testmetoo.com/uploads/image/2016/04/25/ba/63531.ywiec-zdrj-soczysty-jabko-006.jpeg"></a>

Test dezodorantu Dove Original

Dzięki portalowi wizaz.pl mogłam wziąć udział w teście antyperspirantu Dove Original w aerozolu.



Jego zapach oceniam jako przyjemny i delikatny. Bardzo mi się podoba i kojarzy z zapachem delikatnego mydełka dla małych dzieci. Jako antyperspirant dezodorant oceniam bardzo dobrze - zapewnił mi ochronę przed poceniem na cały dzień.
Zaskoczyło mnie, że już po pierwszym użyciu ustało pieczenie skóry, które odczuwałam pod pachami po goleniu. Następnego dnia zniknęły zaczerwienienia, a kolejnego dnia zauważyłam, że moja skóra pod pachami wygląda, jakby nigdy nie miała żadnych podrażnień - została całkowicie zregenerowana! W tym miejscu mogę całkowicie potwierdzić zapewnienia producenta na temat działania antyperspirantu Dove Original.



Biedronka - test batonów

Tym razem dostałam się do testów Biedronki - wzięłam udział w testowaniu batonów orzechowych typu musli.


W opakowaniu były cztery batony (każdy po 25 g).


Każdy z batonów był o innym smaku:

  • orzechowy z rodzynkami
  • orzechowy z mleczną czekoladą
  • orzechowy z czekoladą karmelową
  • migdałowy z białą czekoladą
Ponieważ osobiście nie przepadam za rodzynkami pierwszego z batonów zjadł mój syn.


Jeśli wierzyć jego minie - baton musiał być smakowity.

W ogólnej ocenie batony te są dość smaczne - raczej miękkie niż chrupiące i raczej mniej słodkie niż inne tego typu produkty dostępne na rynku.


Jeśli wierzyć etykietom, batony są bogate w bakalie, a ich wartość energetyczna to ok 135 kcal w jednym batonie. Są więc niewątpliwie zdrowszą przekąską niż inne słodycze, a do tego pożywne i wpływające pozytywnie na pracę mózgu.



Mi najbardziej przypadł do gustu baton z migdałami i białą czekoladą - chyba najbardziej oryginalny w smaku, trochę bardziej chrupiący od pozostałych i nieco przypominający Rafaello.
 

Na drugim miejscu postawiłabym baton orzechowy z czekoladą karmelową - również mało popularne zestawienie smaków dające całkiem fajne połączenie. Nutka karmelu świetnie komponuje się z orzechami i kulkami zbożowymi.